Legendarny kompozytor, gitarzysta i współzałożyciel Alice in Chains maczał już palce przy kilku Gibsonach… Z kolei niedawno po raz pierwszy z Jerrym Cantrellem mieli okazję popracować lutnicy marki Epiphone. 

Efektem są dwie nowe gitary łączące wspaniały wygląd z kapitalnym brzmieniem. Oto i one, rzuć okiem!

Epiphone Jerry Cantrell “Wino” Les Paul Custom Dark Wine Red

Zaczynamy od wersji “Wino”, która przyciąga jak magnes wykończeniem Dark Wine Red.

Gitara kusi jednak nie tylko efektowną kolorystyką. Posiada liczne elementy charakterystyczne dla instrumentów Cantrella, takie jak kopia sygnatury artysty przy osłonie pręta regulującego czy gryf o profilu Cantrell Custom Taper. Na odwrocie główki znajduje się logo JJ.

Model ten napędzają dwa przetworniki. Przy gryfie umieszczono humbucker Alnico Classic PRO, a przy mostku – 98T PRO.

Epiphone Jerry Cantrell Les Paul Custom Prophecy Bone White

Droższym wariantem jest Les Paul Custom Prophecy w nieskazitelnej bieli, a dokładniej: w kolorze Bone White.

Wśród zalet tej gitary wymienić należy odciążenie Ultra Modern, klucze Grover Rotomatic i siodełko Graph Tech. Jak również przetworniki Fishman Fluence z aż trzema różnymi rodzajami brzmienia, kontrolowanymi za pomocą potencjometrów głośności i barwy.

Także tutaj znajdziesz wymienione wcześniej indywidualne akcenty gitarzysty Alice in Chains.

Futerał gratis!

Niezależnie, na którą z dwóch opcji się skusisz, swoją gitarę otrzymasz w pakiecie z bezpiecznym, wygodnym w transporcie futerałem typu hardshell.

Wewnątrz wyposażony w miękką warstwę pluszu; na zewnątrz gotowy do zmierzenia się ze wszelkimi zagrożeniami czyhającymi na Twój wyjątkowy instrument… A do tego opatrzony logotypem Epiphone i nazwiskiem Jerry’ego Cantrella.

Jeśli szukasz gitary, którą z dumą wyciągniesz z futerału w sali prób i pokażesz na scenie… To jeden z tych modeli jest tym stworzonym specjalnie dla Ciebie!

Kliknij foto poniżej, aby przenieść się na stronę ze szczegółowym opisem wybranej wersji. Znajdziesz tam zarówno specyfikację techniczną, jak i więcej zdjęć.

*

Newsletter