2025-04-11

Czym się różni P-90 od Burstbuckera? Krótki przegląd historii pickupów Gibsona

Gibson za trendami nie podąża – Gibson je wyznacza. Nic tak dobrze nie ilustruje tego stanowiska, jak historia pickupów tworzonych przez tę kultową markę na przestrzeni dekad.

Od legendarnego P-90 po współczesne Custombuckery – dzieje przetworników Gibsona to opowieść o brzmieniu, które zmieniało muzykę.

Zapraszamy na krótką, ale treściwą podróż przez kolejne dekady gitarowej ewolucji!

Początki – lata 30. i 40.

Gibson rozpoczął prace nad swoim pierwszym przetwornikiem już w 1935 roku.W następnych latach wprowadził kilka przełomowych rozwiązań, z magnesami Alnico na czele. Na tym nie koniec, ponieważ właśnie wtedy pojawiły się indywidualnie regulowane pola magnetyczne oraz – dzisiaj brane za standardowy element wyposażenia, bo trudno, żeby było inaczej – potencjometry do kontroli nad barwą i głośnością.

Ogromny przełom, ale to dopiero fundamenty pod to, co miało nadejść w niedalekiej przyszłości.

Nowa era – nadchodzi P-90 (1946–56)

W 1946 roku pojawił się P-90 – przetwornik jednocewkowy, który rozpoczął nową erę brzmienia. Kiedy wygasła jego popularność?

Cóż… NIGDY. Do dzisiaj spotykamy go w rozmaitych modelach retro wypuszczanych z zakładów w Bozeman, stan Montana. I po dziś dzień przynoszą wspaniałe brzmienie rodem z przeszłości, które ożywia niejedną współczesną scenę.

Ale wróćmy do starych, dobrych czasów muzycznego przełomu: po raz pierwszy P-90 wystąpił w gitarze o konstrukcji z litego drewna w 1952 roku. Jego rozwój związany był z pojawieniem się świętego Graala gitarowej sceny: legendarnego Les Paula.

Humbuckery wkraczają na scenę (1957 – lata 60.)

Rok 1957 przyniósł kolejną rewolucję – humbuckery.

Po raz pierwszy użyto ich w modelu ES-175, a następnie stały się standardem w dwóch wersjach Les Paula: Goldtop oraz trzyprzetwornikowym Les Paul Custom.

Skalę tej innowacji podkreśla fakt, że również współcześnie uznajemy te wczesne wersje za absolutny punkt odniesienia, czym powinien charakteryzować się dźwięk humbuckera.

Lata 70. i później

Pod koniec lat 70. Gibson zaprezentował przetwornik Dirty Fingers. Z miejsca podbił serca muzyków (i słuchaczy) rockowych i metalowych. Było to możliwe dzięki wysokiemu sygnałowi wyjściowemu i, co tu dużo kryć, po prostu mocnemu brzmieniu.

Lata 80. to powrót do korzeni. Gibson wypuszcza humbuckery “Patent Applied For” ‘57 Classic, wiernie odtwarzające dźwięki swych pierwowzorów – z balansem cewek i magnesami Alnico 2.

I tak to się kręciło przez lata… Stare gatunki muzyczne ugruntowywały się, niektóre przechodziły zmiany, a inne odchodziły w zapomnienie, by zwolnić miejsce nowym stylom…

Gibson nie pozostał obojętny wobec tych przeobrażeń. W 2002 roku wprowadził na rynek Burstbuckery, a w 2013 roku Custombuckery. Nawiązywały do złotej epoki gitarowego grania, a jednocześnie odpowiadały na potrzeby nowoczesnych muzyków. Stały się standardowym wyposażeniem Gibsonów z linii Historic Reissue Les Paul.

A co nas czeka w przyszłości? Co by nie było, jednego jesteśmy pewni – Gibson nie tyle będzie gotowy na kolejną rewolucję, co nada jej kierunku i tempa. Dokładnie tak, jak robił to do tej pory.

Znajdź model ze swoim ulubionym pickupem na RNR.pl i w RNR Warszawa!

Przetworniki opisywane w tym artykule to nie są jakieś muzealne skamieliny. Do dziś możesz znaleźć tę kultową elektronikę w nowych gitarach Gibson, które trafiają do RNR.

Zajrzyj do naszej oferty Gibson online lub odwiedź salon stacjonarny w Warszawie przy ulicy Polnej 30 – czekają tam na Ciebie limitowane modele i zespół pasjonatów, którzy rozwiną temat i pomogą Ci wybrać idealną gitarę pod Twoje potrzeby!

Prawdziwe opinie klientów
4.9 / 5.0 759 opinii
pixel